środa, 13 października 2010

Tęsknie za latem, wakacjami, za tymi chwilami beztroski.
Za ludźmi i mimo tego że w szkolę czuję się szczęśliwa.
Wchodząc na teren szkoły, mijając bramę uśmiech sam wkrada mi się na twarz.
Wiem że jestem "w domu"  to jednak przyjeżdżając do Rawy wiem że tu też mam swoje  miejsce.
Rozdarta emocjonalnie na dwie równe części nie wiem co robić.
Mówiąc Kocham to miejsce mam namyśli Wolbórz i Rawę.
Ciężko to pogodzić... Będąc w szkole myślę o Rawie i o moich kochanych mordkach,
będąc w Rawie myślę co u tych mordek ze szkoły.
Życie jest okrutne?! Czy może po prostu los daje nam to na co sobie zasłużyliśmy?


 Nutka wakacji. Fot.M.C ;*